Czym to nowe wnętrze
i czemu budowane w twardym kamieniu?
Czy zwariowałam już
a mej duszy łzy zmieniły stroskane serce?
Czy lód i obojętność
zmienia postrzeganie życia mego rzeczy?
Czym byłam, cóż
stracone już, lecz czy ja dalej siebie tym dręczę?
Jak zaznaczyłaś.. smutny to wiersz, ale czy tak do końca? Ktoś pogrążony w smutku nie rozmyśla nad brakiem szczęścia. Pogrąża się w nim delektują, napawając własnym cierpieniem. W Twoim wierszu jest zaduma... a może by tak zmienić to wszystko? Tak. Zmienić, ale pamiętać. Wspaniały wiersz Ses.
OdpowiedzUsuńZmienić... myślę, że jeszcze nie pora :) na razie niech górą będą myśli i spokój ...
Usuń... mysli krążą swawolnie przed kartką wyrwaną z pamietnika swego,
OdpowiedzUsuńslowa w niej zawarte odpowiednio
wnet dobrane tworzą wenę w natchnieniu mlodej poetki.
Dziękuje Braciszku :)
Usuń