"Pytam, czy mogę?"

Czy mogę Ci powierzyć tajemnicę?

Czy pójdziesz ze mną w ciemnicę?

Czy poznasz myśli mych pęta?

Czy droga ta będzie kręta?

Pytam, bo chce odmiany

Pytam, o los nieznany

Pytam, by na całym świecie 

Pytania zadawano w odwecie

"Burza"

Kocham gdy burza letnia zawita

Gdyż po niej zawsze świat rozkwita

Gdy skończą się gromy, co łzami roszą

Gdy świat pokryty jest wzruszenia rosą

Wszystko jest ciche, upaja się pięknem

Wszystko aż pachnie kwiatów kobiercem

Te silne doznania ciała i duszy

Są czymś cudownym po zabójczej suszy

Gdy każda kropelka spadając na świat 

Rozświetla go w pięknie, dodając mu barw 

"Różo przeznaczenia"

Nie proszę o łoże w płatkach

Nie proszę o królewskiego bławatka 

Lecz niech stokrotka utuli w liściach mnie

Bo na razie w kolcach zawistnych tkwię 

One ranią ciało i myśli moje

Ostrząc nimi kolce swoje

Proszę nie zezwalaj na morze łez 

Niech zakwitnie mój nadziei bez 

"Bez sensu"

/ Długa przerwa i wreszcie coś napisałam. Zaczynałam się już o siebie poważnie martwić, ale chyba wreszcie będzie lepiej. Do książki na razie jeszcze nie wracam, ale kto wie, może na weekend przyjdzie wena... na razie cieszę się z powrotu wierszy :) /

Bez sensu - człowiek, burza

We mnie - głębia

Czy zdobędzie odpowiedź?

Mówi mi to deszcz 

Spóźni się 

Nie znajdzie duszy

Którą dusza jego znała

Zmiana - na tak

Czy zależy?

Nie, to koniec

Zakończyć taniec cerpienia