piątek, 18 października 2019

"Oczekiwanie"

A kiedy złoty liść spadnie, cóż mi pozostanie? 
Czekanie czasem szare i smutne nie dla mnie, nie dla nas. 
Pocieszę się Twoim uśmiechem, zapomnę o świecie za oknem.
Koc otuli gołą duszę, herbata zatopi samotność 
i będę czekać na biel zwiastującą spotkanie. 

Oczy prawdziwie otwarte chłonąć będą piękno mijania. 
A gdy biała serwetka z nieba opadnie na moje czoło
kończąc swój malutki żywot w rozpuszczonym zapomnieniu, 
czując na twarzy biały mróz rozwinę skrzydła do upragnionego lotu. 

wtorek, 24 września 2019

"Niecierpliwie jak liść na wietrze"

Siedząc na werandzie w skarpetach puchatych
Ciepły swetr naciągnąwszy na zmarznięte palce
sięgam po kubek co nęci swym ciepłem.
Duszą piję jesień jak najdroższe wino
kosztując każdą kroplę różanymi wargami
a spragniony słuch pieści szelest zwiędłych liści.
Chłonę woń mchu wtulonego w drzewa 
niecierpliwie czekając na wyścigi wiewiórek
cieszę oczy barwami kwiatów wrzośca. 
Niecierpliwe serce aż bije szybciej
chcąc przyśpieszyć czas ku temu co mu bliskie 
bo nadeszła jesień co pachnie świeżością
orzeźwiając dreszczem porannego chłodu.

środa, 17 lipca 2019

" Każdą komórką ciała "

Otwieram szerzej oczy patrząc w srebrzystą biel 
gdy odbicie Oka Nocy mami w płynącej wodzie rzeki.
Zapomniane tęczówki ustępują zachłannej czerni
by powiększone źrenice chłonąć mogły cienie i tańczące blaski.
W patetyczny zachwyt wpadając łapię oddech
świadomie podążając za tlenem napełniającym płuca.
Przepływ energii wyzwala z rozbieganych myśli,
kusi żywym smakiem świeżego letniego wiatru.
Dreszcz falami pobudza do wyjścia poza siebie
kąsając skórę i nerwy biegnie całym ciałem.
Dotyka trawą, blaskiem, wiatrem, dźwiękiem
przepływa miarowo zatracając ciało w odczuciach.

Będąc wodą - płyń, będąc wiatrem - leć
niech zapadnie w Ciebie czucie krajobrazem.
Otworzy źrenicę Twą na piękno ukryte w jednoczesnym zgiełku świerszczy i ciszy nocy.
Wszystko by ochronić zakochane w cieniach serce
przed zgiełkiem więżącym porywy wzruszeń. 





poniedziałek, 6 maja 2019

" Letnia noc "


Ten blask, który sprawia, że zewsząd pojawiają się cienie migoczące

gdy wiatr, który niesie woń słodkiej letniej nocy
otwarte pomarańczowe oczy domów odwiedza. 

Uszy wypełniane grzmotem samolotu, który wznosi się do lotu
akompaniowanego przez brzozę grzechoczącą zielonymi palcami

wraz z pierwszymi skrzypcami świerszczy w zasięgu dłoni.
Niebo co mami chmurami przeswitując zaledwie

między kwiatami bzu pojącymi swą esencją największe smutki duszy. 
Chciałoby się zgubić w tym pięknie

i nie znalazłszy drogi do domu
oddać swe ciało by czas stanął

i nie śmiał już nigdy dążyć ku świtowi.