Łatwiej kochać tego, co jest daleko
Bo cóż on może zrobić z takiej przestrzeni?
Skarpety w szafie, garnki w stosikach
Czyściutko wszędzie aż miło patrzeć
Nie ma sporów o codzienne sprawy
Gdzie jechać, jak robić, co mówić nagle?
Co dnia samemu załatwia się sprawy
Wieczorem zaś miłe spotkanie
Czułe słówka wtedy nabierają sensu
Bo ile razy w dniu wysłuchać ich można?
Nudzi ciągły świergot, nachalność narzuca
I gdzie w tym wszystkim kochanie?
Kochanie jest w czynach, dnia każdego
Gdy patrząc, wiesz, że to twoje miejsce
Na co dzień nie tyle warta namiętność
Co delikatne słowa zachęty
*************************************************************
/ Gorąco proszę o Wasze opinie i przemyślenia w tym temacie, bowiem wiersz sam się nasunął, a moje doświadczenie w tym względzie, jest szczerze mówiąc wątłe. Pozdrawiam :) - Sesil /
O rany, rany, rany, ale super wiersz :)
OdpowiedzUsuńPewien mój znajomy, stwierdził, że dla niego związki odległość, są najlepsze :) Dlaczego? Bo codziennie nie wysłuchuje, gadania kobiety. To tak dla wiadomości...mężczyźni...Aczkolwiek wiersz, też o tym mówi, także coś w tym jest :)
Wiadomo, im rzadziej widzisz drugą połówkę, tym bardziej Twoje poczucie tęsknoty jest intensywniejsze i pewne rzeczy możesz wtedy bardziej docenić, gdyż nie masz tego na co dzień. Tak odczytałam ten wiersz, "na odległość", ale w wierszu jest zwarta chyba inna prawda, cały dzień się nie widzimy, dopiero wieczorem... To prawie jak związać się z jakimś wampirem^^
O namiętności się nie wypowiadam...
Pytanie brzmi, czy miłość na odległość jest lepsza niż taka na co dzień?
Nie wiem, mogę tylko powiedzieć, że ja dążyłabym do takiej na co dzień, bo wtedy masz szansę poznać człowieka całkowicie, po zatym też pracujesz nad swoim związkiem, rozbudowujesz go...
Piękny wiersz, od razu Cię zapraszam na nowy podrozdział :)
Pozdrawiam KV
Dziękuje za zaproszenie :) i wyczerpującą interpretację ;) weny życzę i z weną ostawiam - Sesil
Usuńtak łatwo powiedzieć te słowa , lecz ludzie wiedzą po co ich stworzyli
OdpowiedzUsuńdu1811
Ehh, a bronić się przed tym niedola, dziękuje Duszku
UsuńTen bliski związek taki na co dzień... ogromnie mnie rozczarował i zranił. Ten daleki przyćmiewała tęsknota i ból rozstania. Dziś jesteśmy i blisko i daleko. Ale zawsze dla siebie i tylko ja zrozumiałam, że to mężczyzna musi być właśnie ten właściwy. :D Cudne Ses i jak zwykle trafiłaś w mój gust.
OdpowiedzUsuńHmm ten właściwy, tak trudno go znaleźć w dzisiejszym świecie
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Award. Więcej szczegółów u mnie http://untouched-undead.blogspot.com/2014/03/liebster-award-third-time.html
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nominacje :) wybacz za tak późną mą odpowiedź, ale nigdy wcześniej nie ujawniłaś się u mnie na blogu i dopiero w tej chwili skończyłam czytać ostatni rozdział. Jutro postaram się skomentować ;) mam nadzieję, że częściej dodasz komentarz. Pozdrawiam :)
Usuń