wtorek, 5 września 2017

*********

Przeżyłam tu cztery tygodnie
Niby uśmiech, niby rozmowy
Nienaganna codzienność

Otwieram oczy - słońce i deszcz
Otwieram duszę - deszcz i błyskawice
Co dzień tak samo

I tylko nogi buntują się
Gdy serce waży co raz więcej
Obrywane z piór

********************************
Za niedługo pojawi się drugi wiersz. Zachęcam do ocen i komentowania. 

5 komentarzy: