Pragnę pisać, dziś szczególnie odsłaniać
pozory wszędzie wciąż ich tak wiele
kochanych moich brzmiących smutków
tak pełna każda młoda godzina
Zaczęłam oddzielać umysł od ciała
zagubionego uczuciami mojego czynu
prowadzącego by całą historię
dumną zostawić nad nowym niebem
Duszo moja zagubiona w wietrze
wiejącym wśród tych nowych pól
nieznanych, znanych od tak dawna
ze snów dawnych koszmarów
Ty jesteś,
Ja jestem,
któż pozostanie?
Wiatr.