niedziela, 11 maja 2014

"Nazwali nas samo-zabójcy"


Czymże może być światło
Gdy brakuje nam ciepła
Ludzka rada: zdjąć okulary
Czerniące nam rzeczywistość
I choć czują mróz nasz
Z serc falą płynący
Nigdy tego nie pojmą
Jeśli sami nie zmarzli
Zrozumieć, próżne ich myśli
Bo światło nie zstąpi zbawienia
Zamarzamy w blasku dnia
Nie znajdując nigdzie zrozumienia
Nazwali nas samo-zabójcy
Odcięli od ludzi, przestrzeni
Powiedzieli,  jesteśmy zbyt słabi
Oddali w ręce słodkich cieni



/ Jest to niezwykle ciężki wiersz. Dobijający w niektórych wersach jednak nie żałuję że powstał. Jakie są Wasze myśli? Pozdrawiam i dziękuję, że jesteście ze mną :) / -Sesil