Dziś wyły syreny,
nad miastem huczał ich dźwięk.
Ekran pokazał: próba bezpieczeństwa,
lecz serce zadrżało cicho,
a myśli pofrunęły wstecz.
Czy oni też tak myśleli,
gdy wycie przecinało miasto,
a gazety niosły śmierć i niepokój.
Czy może to już?
Może to dziś będzie datą
pisaną na sprawdzianach,
z niechęcią uczoną nocami.
Czy ta po której mam oczy
patrzyła też w niebo nad sobą
przełykając łzy strachu w ciszy,
Bo może jeszcze nie teraz, nie dziś,
syreny znów zawyją.